poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Wrocław, który nie wróci: Dom Handlowy Tack



Czasami aż trudno uwierzyć, że wrocławski Rynek odbudowano w pełni dopiero w 1994 roku, kiedy to odtworzona została Kamienica pod Złotym Psem. Północno-wschodni narożnik Rynku daleki jest jednak od swojego pierwowzoru sprzed 1945 roku. W jego głębi widać brzydki blok u zbiegu ulic Wita Stwosza i Kuźniczej. Przed wojną stał tu piękny Dom Handlowy Tack.

Pamiętacie fotomontaż sprzed kilku lat, który pokazywał, jak niezwykle mógłby wyglądać ów narożnik? Postanowiłem że przybliżę Wam nieco ten temat:

Fotomontaż na rogu Wita Stwosza i Kuźniczej

Historia "Tacka" zaczęła się w 1903 r., kiedy to został wzniesiony według projektu Georga Schneidera na miejscu dwóch innych kamienic "Pod Górą Ślężą" i "Pod Dwoma Lampartami". Nikt chyba nie płakał za burzonymi domostwami. Zastąpione zostały bowiem przez przepysznej urody narożny obiekt, o wielkich oknach wystawowych ujętych w ramy z brązu. Nad niecodzienną elewacją górowała neobarokowa, wysoka wieża. Było na co popatrzeć! A sam Schneider miał ogromne doświadczenie przy budowie tego typu domów handlowych, w końcu jego największe dzieło to dzisiejszy rynkowy Feniks! Do nowego budynku wprowadziła się firma A. Breslauera z Charlottenburga. Urzędowała tam do początku lat 30.

W 1932 roku nastąpiła przebudowa parteru na nieco bardziej "nowoczesny". Bogato zdobiony portal został zastąpiony przez neon nowego właściciela – przedsiębiorstwa obuwniczego "Contad Tack & Cie" z Magdeburga. Jako ciekawostkę podam fakt, że sklepy Conrada Tacka były pierwszymi na świecie "sieciówkami" sprzedającymi obuwie, prowadzonymi przez samą fabrykę. Powstawały jak grzyby po deszczu w całych Niemczech, już w 1908 roku funkcjonowało ponad 100 lokali. W 1932 r. kondycję firmy nadszarpnął Wielki Kryzys, najwyraźniej nie przeszkodziło jej to jednak w ekspansji w Breslau. Prestiżowa lokacja na rogu wrocławskiego Rynku sprawiła, że do budynku szybko przylgnęło potoczne określenie "Tack". Było mu dane dotrwać w tej postaci jeszcze przez kolejną dekadę. Oto jego zdjęcie, pokolorowane nieco przeze mnie z wykorzystaniem barw monumentalnego DH Feniks.

Tack pokolorowany przeze mnie na wzór DH Feniks

W 1945 roku DH "Tack" uległ niemal całkowitej zagładzie. Pod gradem bomb zniknęła przepiękna wieża. Jeszcze pod koniec lat 50. posępne resztki budynku przypominały o niedawnej wojnie. Wisiały one przekrzywione bezradnie nad ulicą Kuźniczą. Mizernego obrazu dopełniała stojąca obok licha budka z książkami, notabene pierwsza księgarnia naukowa w polskim Wrocławiu. W późniejszym czasie miejsce Tacka zajął przeciętny, peerelowski blok – po transformacji ustrojowej przyozdobiony logotypem firmy Kruk.

Tack w 1945 r., źródło: dolny-slask.org.pl

Czasami tu i ówdzie przebąkuje się o odbudowie Domu Handlowego Tack w pierwotnej formie, jednak znając nasze polskie realia z pewnością wyszedł by z tego niezły potworek. Pozostaje mieć nadzieję, że działka przy ul. Kuźniczej 1 doczeka się kiedyś godnego następcy dzieła Georga Schneidera.

1 komentarz:

  1. Do prawdy, żeby zabierać się za odbudowę Tacka, uprzednio nie odbudowując zamku piastowskiego, to trzeba chyba bardziej lubic Niemcy niż Polskę...

    OdpowiedzUsuń

Uprzejmie proszę o nie przesyłanie w komentarzach SEO-spamu.