Wednesday, June 20, 2012

Utracone perły ulicy Litomskiej

W ostatnim czasie Google udostępniło w swojej usłudze Street Maps zdjęcia wrocławskich ulic, dzięki którym możemy przemierzać miasto nie ruszając się z domu. Jest to świetne ułatwienie w poszukiwaniu zagadkowych miejsc, nie pokazuje jednak tego, co poszło w niepamięć wraz z upadkiem Festung Breslau. Wyobraźcie sobie możliwość pospacerowania wzdłuż przedwojennych pierzei kamienic, zmiecionych z ziemi podczas wojennej zawieruchy! Marząc o takim wehikule czasu postanowiłem wziąć sprawę w swoje ręce i wykorzystać to, co udostępnia nam Internet. Poznajecie to miejsce?




Ten smutny widok to gruzy ulicy Litomskiej (dzielnica Szczepin, niedaleko pl. Jana Pawła II), zniszczonej dosłownie w stu procentach. O ile się nie mylę - z około 60 budynków do dziś przetrwał zaledwie... jeden, w dodatku opuszczony i zaniedbany. Od kilkudziesięciu lat niczyje oczy nie widziały tutejszej zabudowy w komplecie, istnieje tylko kilka zidentyfikowanych zdjęć, pokazujących małe wycinki ulicy. Aby ocalić od zapomnienia to wyjątkowe miejsce, sięgnąłem po internetowe zbiory Muzeum Architektury. Szczęśliwie zawierało ono plany prawie wszystkich kamienic zlokalizowanych między ulicami Legnicką i Zachodnią. Wyłuskałem z niego projekty fasad, które poddałem obróbce, by bardziej przypominały rzeczywistość. Brakujące elementy dorysowałem na podstawie planów i tak powstała skromna namiastka przedwojennego Street View, która ukazuje piękno i przepych dawnej ulicy Litomskiej. Zapewne popełniłem trochę błędów (Muzeum nie uwzględniło zmian numeracji na przestrzeni lat, ponadto chyba nie wszystkie projekty doszły do skutku, a ciężko rozszyfrować odręczne, gotyckie przypisy), ale starałem się maksymalnie oddać klimat dawnego Szczepina.

Panie i Panowie, oto główna część Leuthenstrasse w całej okazałości!

ul. Litomska - strona nieparzysta
ul. Litomska - strona parzysta

Zdjęcie pochodzi ze stron Wratislaviae Amici, zdjęcia ulicy są kompilacją zbiorów Muzeum Architektury. Jeśli posiadacie zdjęcia dawnej Leuthenstrasse - dajcie znać :).

17 comments:

  1. Jako mieszkaniec ul.Litomskiej z wielką ciekawością przeczytałam ten artykuł, dobra robota! Stojące tu dzisiaj budynki są nowoczesne i kolorowe (a nawet pstrokate), ale tamtejsza zabudowa była znacznie bardziej uporządkowana i "jednolita". Patrząc na rzędy równych kamienic mam skojarzenie z Ołbinem..
    Można pokusić się o stwierdzenie, że dzisiejszy krajobraz budynków mieszkaniowych jest charakterystyką powojennych czasów: buduje się szybko, dużo, z byle czego i bez planu. Liczy się ilość, a nie jakość, jak w supermarketach. Może gdzieś kiedyś dla bogatych ludzi zaczną budować ładne osiedla, których estetyka wzajemnie się nie kłóci, a trwałość i jakość wykonania będą na pierwszym miejscu.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jako ciekawostkę podam, że wszystkie przedstawione budynki miały wąskie grono architektów/mistrzów kamieniarskich - przewijało się ok. 7 nazwisk. To pewnie dlatego jest tak jednolicie i ładnie :-)

      Delete
    2. ..., a jaką młodzież mieliśmy przed wojną!...
      odtworzona w rysunkach ul. Litomska wygląda rzeczywiście interesująco, ale czy naprawdę miałoby sens odtwarzanie je w pierwotnej formie? Mimo wszystko to jednak nie Ołbin. Przejechałem się ulicą w Google street view i dobrze głową nakręciłem, żeby niczego nie przeoczyć; dużo zieleni i to akurat chyba dobrze. Stara wersja chyba nie przewidywała nawet miejsca na trawę. A byle jaka architektura?..., cóż, 90, albo i więcej procent to kmunistyczna konieczność, więc trudno to w kategoriach poważnej i ambitnej architektury traktować. Narzekającym na nową polską architekturę, radzę dobrze się po Polsce współczesnej rozejrzeć i po naszym rodzinnym mieście też. Ja również mam historyczne nostalgie, ale żyję dzisiaj i zamku warownego na skale nie buduję sobie.

      Delete
    3. Obecne blokowiska i pawilony raczej nie ociekają estetyką... Gdyby powstały tam porządne budynki, jak KDM - to bym się nie kłócił. Blokowiska to pójście na łatwiznę!

      Delete
  2. super to wygląda. Brawo

    ReplyDelete
  3. Chylę czoła... Coś cudownego. Bardzo często oglądam zdjęcia starego Wrocławia i zatracam się w marzeniach...
    A.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki, fajnie jest czasem wyciągnąć na światło dzienne coś zupełnie zapomnianego :)

      Delete
  4. Świetna robota! Brawo! Też bardzo lubię wyobrazić sobie jak kiedyś wyglądał Wrocław i zapatrzę się na jakieś odrapane, ale mimo to ładne stare kamienice. Dziękuję za ten wpis:)

    ReplyDelete
  5. Bardzo interesujacy artykul i swietna rekonstrukcja dawnej ulicy. Chetnie bym zobaczyl wiecej takich obrazkow z innych ulic, np Powstancow Slaskich. Ciekawi mnie tylko dlaczego nie ma projektow budynkow 35-37?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Taka rekonstrukcja kosztuje mnóstwo pracy, specjalnie wybrałem więc Litomską, która jest mało obfotografowana :). Co do tych dwóch kamienic - podejrzewam, że Muzeum Architektury skanuje projekty hurtowo i czasem coś pomija...

      Delete
    2. Ok, rozumiem. Jest to bardzo ladna pamiatka po tej ulicy.
      Czy Muzeum Architektury posiada wszystkie projekty tych ok. 30 tys kamienic ktore staly przed wojna?

      Delete
    3. Tego nie wiem, podejrzewam, że posiada większość.

      Delete
    4. Ciesze sie ze tak duzo projektow sie zachowalo. W perspektywie odbudowy miasta jest to intersujace zrodlo gdzie mozna znalesc projekty i zaczynac odbudowywac np Nowy Targ we Wroclawiu.
      Znalazlem linki do archiwum, gdzie mozna przgladac projekty.

      http://www.wroclaw.pl/archiwum_budowlane__jak_kiedys_budowano_wroclaw,1.dhtml

      http://ma.wroc.pl/archiwum-budowlane-zbiory.html

      Delete
  6. Świetna robota! W ogóle świetny pomysł na stronkę! Tak trzymaj! :)

    ReplyDelete

Uprzejmie proszę o nie przesyłanie w komentarzach SEO-spamu.